Wakeboarding - co to za sport?
2019/09/13
Czym jest surfing wie każdy. Jednak już o wiele mniej osób potrafi stworzyć sobie jasny obraz, gdy usłyszy słowo „wakeboarding”. A to właśnie w surfingu należy szukać kolebki tego nowego sportu ekstremalnego.
Wakeboarding narodził się w latach 80 XX wieku w Stanach Zjednoczonych.
Pionier nowego sportu, Tony Finn pochodził z San Diego. Chociaż uprawianie surfingu już od dawna pasjonowało wielu ludzi, surferzy coraz częściej szukali jeszcze mocniejszych wrażeń. Motorówki przyniosły nowe możliwości. Odważni przetestowali nową opcję - stojąc na desce surfingowej spróbowali pociągnąć się na linie za płynącą łodzią. Rozpędzone motorówki pozwalały cieszyć się zapierającymi dech w piersi chwilami nawet wtedy, gdy nie dopisywały fale. Z czasem nowa forma zabawy z oporem wody i powietrza wymogła dostosowanie sprzętu do tej aktywności. Zdolni pionierzy nowej dyscypliny połączyli zalety nart wodnych oraz deski surfingowej. Deska surfingowa została skrócona i zyskała pasy mocujące nogi. „Wake” oznacza po angielsku ślad statku, a ponieważ pierwsi wakeboarderzy śmigali za motorówkami, nazwa narzucała się sama. Z czasem do ciągnięcia deski zaczęto korzystać nie tylko z łodzi, ale również z wyciągów. Osoby uprawiające wakeboarding przyjęło nazywać się riderami lub wakeboarderami.
Pierwsze Mistrzostwa Świata w Wakeboardingu odbyły się w 1998r.
Od początku lat 90 wakeboarding rozwijał się już jako profesjonalna dziedzina sportowa. Riderzy weszli z rozmachem w nowe tysiąclecie dokonując kolejnej przemiany swojej pasji. Wodne zmagania zostały urozmaicone o różnego rodzaju przeszkody wakeboardowe, rampy, unoszące się na wodzie konstrukcje zwane wakeparkami.
Czy pływanie na desce wakeboardowej jest proste?
Na pierwszy rzut oka nie wydaje się skomplikowanym wyzwaniem. Rider stoi w specjalnych butach przypiętych do deski wakeboardowej. Trzyma metalowy trójkąt, nazywany „karierem”, który przyczepiony jest do liny ciągniętej przez wyciąg lub specjalną motorówkę. Jednak prostota to pozory, ponieważ nie jest łatwo utrzymać równowagę opierając się przejmującemu pędowi. Tym cięższe wyzwania stoją przed tym, kto ośmieli się spróbować swoich sił na obiektach wakeparku. Jednak ci, którzy spróbują tego sportu zazwyczaj doceniają głębokie emocje, które idą w parze z nowym doświadczeniem, walką z własnym lękiem oraz z siłami wody i powietrza.
Po opanowaniu umiejętności utrzymania się na desce, następują kolejne wyzwania – skoki, salta dzięki wykorzystaniu możliwości jakie daje lina ciągnąca ridera a także zmagania z przeszkodami wakeparku. Pokazy doświadczonych riderów wprawiają w zdumienie. Ci nie znający strachu wodni mistrzowie potrafią wzbić się na wiele metrów w powietrze korzystając z wodnych wakeparkowych skoczni (zwanych kickerami) i zadziwić widzów powietrznymi akrobacjami lub zaprezentować cyrkowe sztuczki na linie rozciągniętej między słupami wyciągu.
Wakeboarding jest sportem stosunkowo nowym, tak na świecie jak i w Polsce. Jednak miejsc do jego uprawiania nie brakuje. Obecnie w naszym kraju jest już kilkadziesiąt wakeparków, między innymi w takich miastach jak Kraków, Wrocław, Szczecin, Bydgoszcz, Bielsko Biała ale także w mniejszych miejscowościach jak Włocławek, Solina czy Trzciany. Powstają coraz to nowe szkoły i kluby zrzeszające riderów. Sport ten, chociaż może stanowić wyzwanie dla początkujących, przynosi ogromne emocje i niezapomniane wrażenia. Jest idealną opcją na aktywne spędzanie lata.